Hala Częstochowa
Z OSTATNIEJ CHWILI

Andrzej Gołota zakończył bokserską karierę w Hali Sportowej Częstochowa (zdjęcia)

golota-gala-boks-00Andrzej Gołota spędził między linami 30 lat, dostarczając kibicom wielu emocji. W sobotę w Hali Sportowej Częstochowa stoczył pożegnalną walkę z Danellem Nicholsonem.

– Było naprawdę super. Dziękuję wszystkim kibicom. Złapałem trochę oddechu. Lepiej się czuję. Częstochowa sprawdziła się, jeśli chodzi o boks – mówił na gorąco Andrzej Gołota.

Gołota spotkał się w ringu na pożegnanie swojej kariery bokserskiej z Danellem Nicholsonem. Obaj panowie  zmierzyli się na dystansie czterech rund. Walka była pokazowa. – Byłbym mistrzem świata, gdybym walczył na dystansie czterech rund -stwierdził Gołota. –  Nicholson krył się bardzo dobrze. Gdyby się trochę otworzył, może trafiłbym go. Walczyłem też, że swoim gardłem, które denerwuje mnie od kilku dni.

Po walce czterokrotny pretendent do mistrzowskiego tytułu podkreślał, że niósł go częstochowski doping. – Publiczność fantastycznie reagowała na walkę. Było naprawdę super – przekonywał popularny „Andrew”.

Walkę wieczoru poprzedziło kilka ciekawych pojedynków. Częstochowianin Marcin Siwy pokonał jednogłośnie na punkty Artsioma Charnakievicha. W pojedynku na zasadach K-1 Norbert Anzorge znokautował w pierwszej rundzie Arkadiusza Popławskiego. –  Niezbyt wiele wiedziałem o przeciwniku. Nie mogłem znaleźć jego żadnej walki w internecie – przyznał po walce Anzorge. – Mieliśmy koncepcję ciężko wytrenowaną od walki z Pacasem. Wyciągnąłem wnioski z tamtego pojedynku, Przyniosło to efekty.

Przed walką wieczoru odbył się pojedynek o pas World Boxing Foundation international. Częstochowski bokser Robert Parzęczewski skrzyżował rękawice z Rusłanem Rodivichem. Walka zakończyła się w trzeciej rundzie. – Gdybym w pierwszej rundzie nie boksował zbyt agresywnie i nerwowo, walka skończyłaby się jeszcze szybciej – powiedział Parzęczewski. – W trzeciej rundzie uspokoiłem się  i położyłem rywala. Wystarczył jeden precyzyjny cios na wątrobę.

W trakcie gali Fight Night 9 odbyły się charytatywne licytacje. Koszulka Gołoty została sprzedana za 2 tys. zł. Jego rękawice zlicytowano za 8 tys. zł.

Przejdź do treści