Hala Częstochowa
Z OSTATNIEJ CHWILI

Częstochowscy żużlowcy w HSC. Kibice powitali drużynę Eko-Dir Włókniarz (zdjęcia)

wlokniarz-01-prezentacja-drCzęstochowski Włókniarz po roku przerwy w startach na ligowych torach zaprezentował w Hali Sportowej Częstochowa drużynę, która w nadchodzącym sezonie będzie walczyć w Nice PLŻ. Dobra muzyka, konkursy dla kibiców oraz prezentacja zawodników częstochowskiego – tak w skrócie wyglądał piątkowy wieczór w hali sportowej przy ul. Żużlowej.

Przed pojawieniem się na scenie działaczy i żużlowców Włókniarza wystąpiły  zespoły YellowPot oraz „Piękni i Młodzi”. Po nich pojawił się duet Need For Strings, który oczarował publiczność. Dziewczyny zagrały na instrumentach smyczkowych covery takich kapel jak Metallica, Nirvana, Iron Maiden czy AC/DC.

O godz. 20 prowadzący piątkową prezentację Daria Kabała-Malarz i Tomasz Lorek zaczęli zapraszać na scenę działaczy klubu oraz żużlowców. – Częstochowski żużel stanął na nogi, dzięki dużemu wkładowi funduszy miejskich, a także sponsorów. Jest fajna atmosfera, „nakręcony” temat jak mówi Sławek Drabik – mówi Michał Świącik, prezes Eko-Dir Włókniarza. – Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie, bo robimy to dla was.

W tym sezonie Włókniarz otrzyma jeszcze większe wsparcie finansowe ze strony władz miasta. Kasę klubową zasili milion złotych. – Cieszę się, że Włókniarz wraca do gry w dobrym stylu, bo zaczyna od I ligi. Wielkie podziękowanie dla działaczy, sponsorów, tych którzy walczyli o to, żeby było to możliwe. Niewątpliwie należało się to naszym kibicom, bo przecież są najlepsi w kraju – twierdzi prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. –  Miasto też stara się jak najlepiej wspierać żużel. Gdyby spojrzeć na matematykę, Włókniarz nie mógł liczyć na taką dotację, nawet gdy jeździł w ekstralidze.  Cieszę się, że wreszcie żużlem w Częstochowie zaczęli zajmować się ludzie z pasją. Dlatego jestem przekonany, że drużyna będzie wspinać się w ligowych drabinkach, dostarczać wielu emocji i sławić imię Częstochowy nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Trzymam kciuki za każdego „biało-zielonego”, który będzie reprezentował nas na torze. Życzę wam, żeby ten sezon przyniósł eksplozję waszych umiejętności i energii.

Mimo tego, że Włókniarz nie startował w ligowych rozgrywkach w zeszłym sezonie, władzom klubu udało się pozyskać sponsora tytularnego, firmę Eko-Dir z Wrocławia. – Byłem pod wrażeniem częstochowskich kibiców w czasie play-offów, gdy Wrocław jeździł tutaj z Tarnowem, a potem z Lesznem. Dlatego już wtedy usiedliśmy do pierwszych rozmów z Michałem Świącikiem. Sprawę sfinalizowaliśmy pod koniec roku, a umowę podpisaliśmy podczas Gali Lodowej – mówi Paweł Kończyk z firmy Eko-Dir.

Liderem Włókniarza w tym sezonie ma być Thomas Jonasson, ubiegłoroczny uczestnik cyklu Grand Prix, który leszczyńską Unią sięgnął po tytuł drużynowego mistrza Polski. – Jestem przekonany, że zejście piętro niżej do I ligi to dobry ruch. Na częstochowskim torze dobrze się czuję, co jest bardzo ważne. To też  jest okazja do tego, żeby się odbudować i udowodnić, że wciąż jestem wartościowym zawodnikiem. Ludzie, z którymi rozmawiam w Częstochowie, sprawiają wrażenie, że warto z nimi współpracować – przekonuje Jonasson.

Częstochowski kibice z pewnością liczą na udany sezon w wykonaniu Artura Czai. – Zależało mi na tym, żeby wrócić do Częstochowy.  Mam tutaj swoich kolegów, z którymi zaczynałem przygodę z żużlem i swojego trenera. Myślę, że będzie to dobry sezon – uważa Czaja.

Jednym z ostatnich punktów prezentacji częstochowskiej drużyny był występ dziewczyn z ukraińskiej grupy Mirami. Ich debiutancki krążek „Miramimania” z przebojem „Sexualna” uzyskał w 2011 roku w naszym kraju status Złotej Płyty. Na koniec odbyło się losowanie 20 karnetów. Można było też zdobyć autograf czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z ulubionym żużlowcem.

Przejdź do treści