Hala Częstochowa
Z OSTATNIEJ CHWILI

Pięściarze obronili Częstochowę

FN7 (33)

Hala Sportowa Częstochowa była w sobotę, 30 listopada areną zmagań bokserskich. Miejscowi bokserzy świetnie spisali się w ringu, broniąc Częstochowy. Pas młodzieżowego mistrza świata zdobył Marcin Siwy. Puchar Prezydenta Częstochowy po pięknej walce otrzymał Rafał Jackiewicz.– Częstochowa była tego dnia bokserską stolicą Polski – uważa prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. – Obejrzeliśmy wspaniałe i piękne walki. Cieszę się, że Marcin Najman wygrał podwójnie – w ringu i organizacyjnie. Chciałbym jeszcze zobaczyć jego rewanż z Przemysławem Saletą. To mogłoby być ciekawe wydarzenie.

Pierwszym z bokserów, który obronił Częstochowę był debiutujący na zawodowym ringu Tomasz Dobosz. Walka zakończyła się już w pierwszej rundzie. Po jednym z ciosów Dobosza Oliver Nagy padł na deski.

W następnym pojedynku Marcin Najman nie dał szans reprezentującemu Bośnię i Hercegowinę Alexowi Serbicowi, który pod od koniec drugiej rundy został znokautowany po ciosie lewym sierpowym pod prawy łokieć i w przerwie przed trzecią rundą postanowił się poddać.

– Jestem dużo bardziej zadowolony z tej walki niż z poprzedniej – twierdzi Najman. – Pierwsza runda była dla mnie rozpoznawcza. Chciałem zobaczyć, na co stać mojego przeciwnika. Był trochę zardzewiały. Widać, że nie boksował kilka lat. Też miałem długą przerwę w boksie, ale byłem silniejszy fizycznie.

Po zwycięstwie Najman ponownie wyzwał do ringu Przemysława Saletę i Łukasza Jurkowskiego. – Będę spełniony, jeśli Saleta podejmie wyzwanie i wyjdzie ze mną na ring. Uważam, że w boksie jestem w stanie z nim wygrać. Drugą opcją jest walka z krzykaczem Jurkowskim. Jeśli żaden z nich nie zdecyduje się, kończę z boksem i zajmuję się wyłącznie organizacją walk.

W pierwszym pojedynku o tytuł młodzieżowego mistrza świata WBF miejscowy bokser wagi ciężkiej Marcin Siwy wygrał przez nokaut w trzeciej rundzie, posyłając swojego rywala na deski po kombinacji ciosów prawy podbródkowy – lewy sierpowy. – Chciałem dobrze wypaść w tej walce i spokojnie boksować. Cieszę się, że skończyłem pojedynek przed czasem, choć rywal był dość szybki i dynamiczny – przyznaje Siwy.

Kawał dobrego boksu obejrzeli kibice podczas pojedynku Przygotowującego się do debiutu w formule MMA Rafała Jackiewicza, który wygrał jednogłośnie na punkty z 35-letnim Lajosem Munkacsy. W walce wieczoru Dawid Kwiatkowski pokonał niejednogłośnie na punkty 24-letniego Węgra Laszlo Fazekasa. Stawką pojedynku był pas młodzieżowego mistrza świata WBF w kategorii półśredniej.

Przejdź do treści