Hala Częstochowa
Z OSTATNIEJ CHWILI

Druga porażka AZS-u w finale I ligi

Częstochowski AZS przegrał przed własną publicznością w czterech setach drugi mecz finałowy z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Do wygrania I ligi rywale potrzebują jeszcze tylko jednego zwycięstwa.

Po poniedziałkowej porażce w tie-breaku częstochowscy kibice liczyli, że AZS zrewanżuje się Lechii w drugim spotkaniu i do Tomaszowa Mazowieckiego pojedzie w lepszych nastrojach. We wtorek podopieczni Krzysztofa Stelmacha nie byli jednak tym zespołem, który w rundzie zasadniczej odniósł 18 zwycięstw z rzędu.

Od pierwszej akcji inauguracyjnego seta trwała gra punkt za punkt. Po stronie AZS-u problemy ze skończeniem ataku miał Bartosz Krzysiek, w ekipie goście bezbłędny był natomiast Bartosz Buniak. Po asie serwisowym Lechii częstochowianie przegrywali 14:18. Akademicy mieli problem z zagrywką siatkarzy z Tomaszowa Mazowieckiego. Dopiero skutecznie ataki Moustaphy M’Baye dały im kilka punktów. Lechici wciąż mieli jednak bezpieczną przewagę. Ostatni punkt podarował przyjezdnym Krzysiek, który zagrał w siatkę.

Częstochowianie rozpoczęli drugą partię od mocnego uderzenia. Przy zagrywkach Daniela Szaniawskiego AZS prowadził 6:1. Akademicy nie pozwolili rywalom zniwelować przewagi, choć w końcówce po prostych błędach po stronie gospodarzy ich strata wynosiła już tylko dwa „oczka” (23:21). Na szczęście częstochowianie wrócili do dobrej gry i w całym meczu był remis.

W trzeciej odsłonie szybko prowadzenie objęli goście (6:3). Siatkarze AZS-u nie byli w stanie wyeliminować błędów ze swojej gry, co skrupulatnie wykorzystywała Lechia (8:14). W tym secie nic już się nie zmieniło i goście byli coraz bliżej drugiego zwycięstwa w finale I ligi.

Częstochowianom nie udało się podnieść po tej porażce i czwartą partię przegrali 16:25.

Teraz rywalizacja przeniesie się do Tomaszowa Mazowieckiego. Jeśli AZS chce jeszcze powalczyć o zwycięstwo w I lidze i prawo gry w barażach o miejsce w PlusLidze, musiałby wygrać na wyjeździe dwa mecze. Gdyby tak się stało, decydujący pojedynek rozegrany zostałby w Hali Sportowej Częstochowa.

AZS Częstochowa – Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3
(19:25, 25:22, 20:25, 16:25)

AZS: Bućko, Stolc, Szaniawski, M’Baye, Krzysiek, Szczurek, Koziura (libero) oraz Macheta (libero), Busch i Rećko
Lechia: Musiał, Neroj, Błoński, Buniak, Gutkowski, Toma, Ogórek (libero) oraz Kącki, Janikowski i Frąc

Przejdź do treści