Hala Częstochowa
Z OSTATNIEJ CHWILI

Przez sterty opon, wraki aut, autobus i Halę Sportową Częstochowa (zdjęcia)

citi-cross-bieg-04
Pavel Veretskyi z czasem 17 minut i 58 sekund został zwycięzcą trzeciej edycji ekstremalnego biegu miejskiego City Cross Częstochowa, który prowadził przez koronę stadionu żużlowego SGP Arena, parking i wnętrze Hali Sportowej Częstochowa. Drugie miejsce zajął Damian Sędziwy ze stratą 38 sekund do Ukraińca.

W biegu wystartowało blisko 250 uczestników, którzy mieli do pokonania kilka pętli. Na trasie czekały na nich sterty opon, wraki samochodów, autobus i schody biegnące do Hali Sportowej Częstochowa. Zmagania zawodników i zawodniczek obserwowali m.in. wiceprezydent Jarosław Marszałek oraz poseł na Sejm i wiceprzewodniczący SLD Marek Balt.

– W tej edycji przygotowaliśmy większe hałdy opon, większe sekwencje wraków samochodów i oczywiście autobus – mówi Daniel Woch z City Cross Częstochowa. – Część trasy prowadziła przez wnętrze Hali Sportowej Częstochowa. Na każdej pętli było to 270 metrów. Zawodnicy musieli wbiec po schodach do obiektu, a potem zbiec. Dodatkowym utrudnieniem była pogoda.

Podobnie jak w dwóch poprzednich edycjach miejskiego katorżnika triumfował Ukrainiec. W tym roku drugie miejsce zajął Damian Sędziwy, reprezentant CKS-u Budowlani. – W trakcie biegu utrzymywałem kontakt z drugim zawodnikiem. Zaatakowałem jego pozycję, gdy tylko zobaczyłem, że słabnie – relacjonuje Sędziwy. – Udało się i mogę cieszyć się z drugiego miejsca.

Na najniższym stopniu podium stanął Piotr Magiera z czasem 18 minut i 44 sekundy. Miejskiego katorżnika ukończył po raz kolejny Tomasz Łuszcz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Wystartowałem po to, żeby zaliczyć kolejny bieg. Na co dzień dużo pracuję umysłowo, więc  każdy wysiłek fizyczny, to dla mnie świetny odpoczynek – twierdzi Łuszcz. – Ukończyłem ten bieg w dość dobrej formie, choć zawsze w kość dają mi schody, po których trzeba dostać się na pierwsze piętro Hali Sportowej Częstochowa.

Wśród pań ponownie najlepsza okazała się Ukrainka Natalia Batrak, który pokonała linię mety w czasie 21 minut i 54 sekundy. Bieg ukończyła seniorka Jadwiga Stagrowska. – Trasa trochę męcząca, ale udało się ją pokonać  nawet w tym wieku – mówi ponad 60-letnia mieszkanka Lewina Brzeskiego. – Bałam się jedynie wraków samochodów. Musiałam uważać, pokonując te przeszkody, żeby nie nabawić się jakiejś kontuzji.

Każdy uczestnik dostał atrakcyjny pakiet startowy, w którym znalazła się m.in. koszulka techniczna. Ci, którzy ukończyli bieg otrzymał otrzymali pamiątkowe medale. Dla najlepszej trójki biegaczy organizatorzy ufundowali nagrody rzeczowe (sprzęt elektroniczny) o wartości 700, 500 i 300 zł. Najlepsi zawodnicy w poszczególnych kategoriach wiekowych otrzymali z kolei sprzęt sportowy.

Przejdź do treści