Hala Częstochowa
Z OSTATNIEJ CHWILI

Widowiskowe walki, tłumy kibiców w HSC!

boks-gala-wabnic-07

Częstochowa staje się coraz bardziej rozpoznawalnym ośrodkiem bokserskim. Potwierdziła to sobotnia gala Fight Night 8: The Legend, która zgromadziła na trybunach pięć tysięcy osób.Fanów sportów walki przyciągnęła obecność legendy boksu zawodowego Andrzeja Gołoty, który w Polsce pojawił się w towarzystwie swojej małżonki Marioli. – Bardzo ciekawe i fajne walki w fantastycznym obiekcie. To coś pięknego – podsumowuje Andrzej Gołota.

Gala rozpoczęła się od pojedynków w formule MMA, w których młodzi adepci jednej z najbardziej popularnych sztuk walki mierzyli się w jej amatorskiej odmianie. Zwycięstwa reprezentujących klub „Wydra Gym” Oktawiana Bielskiego oraz Łukasza Mielczarskiego już na początku imprezy rozemocjonowały zgromadzoną w hali publiczność. Aż kipiało od emocji, gdy toczyła się walka z udziałem Łukasza Wabnica, częstochowskiego radnego SLD, który zawodowym kickboxingu. Wabnic stoczył bardzo emocjonujący pojedynek z Martinem Orszulkiem, wygrywając minimalnie na punkty.

– Myślałem, że mniej się zmęczę – przyznaje Wabnic. – Bardzo spaliłem się w pierwszej rundzie. Trochę za mocno zaatakowałem. Potem walczyłem, aby przetrwać. Dobrze, że miałem więcej celnych ciosów, a jego uderzenia wyłapywałem na rękawice.

Częstochowski radny pokazał, że ma serce do walki i jest nieustępliwy, choć widać było jego braki kondycyjne. – To była jedna z bardziej emocjonujących walk – uważa Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. Było dużo dopingu z trybun i z pierwszych rzędów. Łukasz miał bardzo wiele ciekawych akcji, czystych trafień.Ta walka pokazała jednak, że powrót na ring po wielu latach przerwy, nie jest wcale taki prosty. Cieszę się, że Łukasz wygrał. Honor Częstochowy został obroniony, a herb miasta, który miał na piersi, przyniósł mu szczęście.

Jako pierwsi w bokserskim pojedynku zmierzyli się Roman Vanicky i Tomas Man. Wygrał ten drugi, nokautując swojego rywala w trzeciej rundzie. Doskonale w ringu zaprezentował się także debiutujący w zawodowym boksie Michał Boruc, który jednogłośnie na punkty pokonał Alexa Serbica. Wielkich emocji dostarczyła kibicom walka Roberta Parzęczewskiego z Zoltanem Kissem Jr. Doświadczony Węgier nie miał żadnych szans w starciu z bardzo agresywnie nastawionym do walki polskim wojownikiem i zakończył swój występ już w 2 rundzie tego pojedynku. Dzięki temu zwycięstwu polski pięściarz zdobył pierwszy w karierze tytuł Młodzieżowego Mistrza Rzeczypospolitej. W kolejnym pojedynku doświadczony Łukasz Wawrzyczek po jednostronnej walce pokonał na punkty Andreia Hramyka. Trudne warunki w ringu postawił Marcinowi Siwemu postawił pochodzący z Chorwacji, Hrvoje Kisicek.

– Rywal był odporny na ciosy. Myślałem, że padnie na deski. Dostawał „bomby”, był zamroczony, ale nadal stał – mówi Marcin Siwy. – Chciałem przeboksować sześć rund z twardym rywalem. Byłem gotowy na pełen dystans. Pod koniec mogłem jeszcze przyspieszać.

Do udanych swojego występu na gali w Częstochowie zaliczyć nie może Kamil Bazelak. Tym razem znany z ringu federacji KSW zawodnik doznał pierwszej porażki w zawodowym boksie z rąk Adama Koprowskiego.

Niefortunnie zakończyła się walka Rafała Jackiewicza z mniej doświadczonym w zawodowym boksie Filipem Rządkiem. W czwartej rundzie pięściarze zderzyli się głowami przez co Jackiewicz doznał rozcięcia lewego łuku brwiowego. Rozcięcie okazało się na tyle głębokie, że lekarz nakazał przerwać walkę. Sędziowie zaliczyli jednak pojedynek,wskazując na punktową wygraną Jackiewicza.

Sporo emocji dostarczyła kibicom walka w formule K-1. Pojedynek, którego stawką był tytuł mistrza świata federacji WKU, był wielką ringową wojną. Walczący na swoim terenie Norbert Anzorge nie był w stanie poradzić sobie z doskonale kopiącym Martinem Pacasem.

Podczas imprezy Andrzej Gołota został uhonorowany przez prezesa boksu zawodowego w Polsce Krzysztofa Kraśnickiego. Od władz miasta otrzymał obraz ze swoją podobizną, który wykonali artyści częstochowskiego Monstfura. Na gali pojawił się także Tomasz Adamek, który ze śląskiej listy będzie w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Przejdź do treści